7 marca 2024
Dlaczego Rumunia przyspieszyła budowę drogi do granicy z Ukrainą?
W połowie 2020 roku Rumunia rozpoczęła budowę autostrady A7, która będzie prowadzić od Bukaresztu aż do granicy z Ukrainą. Co ciekawe, przez cały 2023 wybudowano jedynie 16 kilometrów drogi. Sytuacja geopolityczna przyczyniła się do przyspieszenia prac. Dlaczego? Ponieważ dzięki tej drodze Ukraina ominie takie kraje jak Polska, Węgry i Czechy. Jest to szczególnie ważne, biorąc pod uwagę strajki oraz blokady na granicy naszego kraju. Zyska tu nie tylko Rumunia, ale również Ukraina, gdyż będzie miała bezpośredni dostęp do rumuńskich portów. Będzie to bardzo ważny korytarz transportowy. Do jego budowy zaangażowano ponad 3000 robotników i setki pojazdów budowlanych, a prace trwają 24 godziny 7 dni w tygodniu. Autostrada budowana jest w „trybie awaryjnym” Szacuje się, że droga zostanie oddana do użytku w ostatnim kwartale 2024r.
Konsekwencje dla Polski
Konsekwencje dla Polski wynikające z omijania jej przez Ukrainę mogą być poważne. Stanowimy ważny kraj tranzytowy dla wielu towarów przemieszczających się z i do wschodniej Europy. Jeśli Ukraina będzie korzystać z nowo budowanej autostrady A7, będzie to oznaczało zmniejszenie ruchu towarowego na polskich drogach oraz w centrach przeładunkowych. Firmy transportowe mogą stracić na konkurencyjności, a porty morskie mogą stracić na znaczeniu jako punkty przeładunkowe towarów z Ukrainy. Dodatkowo, pomniejszenie roli Polski jako kraju tranzytowego może wpłynąć na polską gospodarkę. Mniejszy ruch przełoży się na zmniejszenie zysków firm transportowych oraz spowolniony rozwój infrastruktury logistycznej.
